"Rodzina Bogiem silna,
staje się siłą człowieka i całego narodu."
(Jan Paweł II)
staje się siłą człowieka i całego narodu."
(Jan Paweł II)
Wiosenna Pielgrzymka kolonistów Stowarzyszenia Rodzin Katolickich
do Maryi Królowej rodzin
do Maryi Królowej rodzin
W sobotę 30 kwietnia 2016 roku uczestnicy kolonii letniej z Władysławowa brali udział w corocznej wiosennej pielgrzymce, organizowanej i sponsorowanej przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich.
Pierwszym etapem pielgrzymowania było Sanktuarium Maryi Królowej rodzin w Ropczycach, gdzie uczestniczyliśmy w Mszy świętej, odprawionej przez ks. Marka Tutro. Przyjechaliśmy prosić o wstawiennictwo Maryję Królową rodzin w wielu intencjach, ale szczególnie w intencji rodzin.
Przyjął nas ks. Piotr i przedstawił długą historię, którą może się poszczycić sanktuarium. Celem pielgrzymek jest łaskami słynąca figura Matki Bożej Królowej Rodzin. Znajduje się ona nie w kościele parafialnym, ale w mniejszej świątyni, zwanej przez mieszkańców Ropczyc "kościółkiem". Do XVIII wieku, "kościółek" był budowlą drewnianą. Obecna, murowana świątynia powstała w latach 1721 - 1728. Sanktuarium położone jest we wschodniej części miasta, nad brzegiem rzeki Wielopolki. W ołtarzu głównym umieszczona jest figura Matki Bożej z Dzieciątkiem, pochodząca z pierwszej połowy XV wieku, otoczona pozłacaną mandorlą. Figurę umieszczono pierwotnie w kapliczce wyciętej w pniu drzewa śliwowego. Rzeźba przebywała w tej kapliczce blisko 200 lat. Kapliczka ta, wycięta w pniu, znajduje się aktualnie za ołtarzem głównym w Sanktuarium. Stanowi cenną relikwię pierwotnego kultu maryjnego. Wierni przybywający do Sanktuarium, chcąc uczcić w pewien sposób Maryję, obchodzą na kolanach ołtarz główny, śpiewając pieśni i całując drewnianą kapliczkę. 16 września 2001 odbyła się uroczysta koronacja figury Matki Bożej Królowej rodzin.
Śladami świętych i błogosławionych
Kolejnym etapem pielgrzymki był klasztor Braci Mniejszych Kapucynów w Sędziszowie Małopolskim, który jest ozdobą ziemi sędziszowskiej i cennym zabytkiem architektury sakralnej.
Zgromadzenie Kapucynów (Franciszkanów brązowych) zostało założone przez św. Franciszka z Asyżu.
Ojciec Przewodnik zapoznał nas się z historią klasztoru, którą zapisały dzieje.
Król Jan III Sobieski po zwycięstwie pod Wiedniem sprowadził do Polski w 1681 roku zakon św. Franciszka "Braci Mniejszych Kapucynów".
Michał Potocki, wojewoda wołyński, w roku 1739 ufundował Kapucynom klasztor w Sędziszowie Małopolskim. Był to czwarty klasztor Kapucynów w Polsce.
Na placu przed kościołem wita nas stojąca na wysokim cokole figura Niepokalanej, która jest "Matką i Królową" w zakonie Franciszkanów. Następnie nawiedzamy kościół klasztorny, zbudowany w stylu baroku toskańskiego. Jego franciszkańskie ubóstwo i proste linie architektury stwarzają atmosferę skupienia, zachęcającą do modlitwy. Mieliśmy też możliwość zaglądnąć do refektarza (jadalni), wewnętrznej kaplicy oraz przepięknych ogrodów klasztoru, gdzie z jedną z ciekawostek jest "spina Christi", czyli drzewo cierniowej korony Chrystusa.
Pielgrzymkę kończymy w Kamionce, gdzie przebywamy na zaproszenie proboszcza ks. Piotra Stefańskiego, który przez siedem lat był wikariuszem w naszej parafii. Tam na początek ks. Proboszcz zaprasza nas na ciepły posiłek.
Wzmocnieni posiłkiem udajemy się do leśnej kaplicy błogosławionego ks. Romana Sitki(1880 - 1942), wielkiego i bohaterskiego kapłana, męczennika za wiarę. Ten niezwykle uzdolniony i pracowity człowiek urodził się w Czarnej Sędziszowskiej, a dzieciństwo spędził w Kamionce. To właśnie w miejscu domostwa znajduje się leśna kaplica. Po zdaniu matury z wyróżnieniem w 1900 r. wstąpił do WSD w Tarnowie., gdzie później przez wiele lat pełnił rolę profesora i rektora seminarium Duchownego. Dla kleryków ks. Sitko był przykładem gorliwej pobożności maryjnej i eucharystycznej.
Ofiarę z życia ks. Sitko, zwany "świętym za życia" złożył w 12 października 1942 r. w Oświęcimiu:
Ks. Sitko był gotów na najwyższą ofiarę. Mówił: "Sam gotów jestem życie oddać, byleby ci byli wolni, gdyż dla mnie śmierć z rąk niemieckich byłaby pięknym epilogiem życia". wycieńczony życiem w obozie i codzienną ciężką pracą fizyczną idąc ze współwięźniami upada w błoto. Bity przez SS - mana nie może wstać. W końcu w swym okrucieństwie SS man miażdży swoim ciężkim, wojskowym butem gardło leżącego księdza Romana i naciska dopóty, dopóki ten nie przestaje oddychać.
Ofiara ta wydała wspaniałe owoce - tarnowscy klerycy zostali uwolnieni, a funkcjonujące w konspiracji Seminarium dało Kościołowi wielu nowych kapłanów.
W 1999 roku św. Jan Paweł II wynosi Go na ołtarze razem z 107 męczennikami za wiarę.
Pielgrzymka przeżywana w Roku Miłosierdzia została zakończona Koronką do Bożego Miłosierdzia odmówioną w kościele parafialnym p. w Podwyższenia Krzyża Świętego w Kamionce. W wyjeździe brała udział 40 osobowa grupa dzieci.